9/16/2010

"Weird Al" Yankovic - Dare to be Stupid



„Odwaga do Bycia Głupim”

Trzeci album ‘Weird Al’ Yankovic jest niemalże bliźniaczy jak poprzednie: banalny, kretyński i pozbawiony jakiegokolwiek sensu. Chaos w czystej postaci zdaje się tu być odziany w czarne ćwiekowane rękawice, długą balową suknię i fioletową perukę z epoki Ludwika XIV. Wszystko co można by powiedzieć o tym albumie można zawrzeć w jednym słowie, a brzmi ono: „idiotyzm”.

Zaczyna od coveru „Like a Virgin” Madonna o wiele mówiącej nazwie „Like a Surgeon”. Słodkawy głos Yankovica epatuje tutaj gorzkim kiczem, a klawisze przypominają złoty wiek synth-popu. Tekst o upośledzonym zawodowo chirurgu stanowi kandyzowaną wisienkę na górze zjełczałego tortu muzycznego. W momencie, gdy przestaje bić serce anonimowego pacjenta z utworu – moje staje się po prostu pełne nienawiści.

„Dare to Be Stupid” to obrzydliwe klawisze, sztucznie głęboki głos wokalisty, który momentami przechodzi w „naturalny” głos ‘Ala’. Najbardziej przeraża fakt, że refren zapada w pamięć doprowadzając do powolnego obumarcia mózgu słuchacza.

„I Want a New Duck” charakteryzuje się fajnym motywem gitarowym oryginalnego kawałka („I Want a New Drug” Huey Lewis and the News), który tutaj ulega znacznemu ściszeniu i wyniesienia na tło piosenki. Wokalnie Yankovic znowu się nie wyrabia – jego „wszechstronność” wokalna widocznie podupada w partiach wysokich. Nawet kosztowna produkcja nie potrafi wyciąć wszystkich wpadek takiej „gwiazdy” jak on.

“One More Minute” parodiujący styl Elvisa Presley’a zastrasza z kolei tekstem, który może się nawet podobać: jest on zapewne całkiem żartobliwy dla ludzi o dość paskudnym poczuciu humoru. Gitara jest tu nużąca, pogłosy - sztuczne, a wokalista (jak zwykle) próbuje popisać się uniwersalnością wokalną, co... nieźle mu wychodzi. Cóż z tego, skoro kawałek nudzi jak żaden z poprzednich?

„Yoda” to kpina z „Lola” The Kinks. Niesamowite podobieństwo do oryginału pod względem muzycznym jest na szczęście negowane przez wokalistę w typowy dla niego sposób. Bardzo „ambitny” tekst o „Star Wars” z pewnością przypadnie wszystkim do gustu... Obrzydliwe.

„George of the Jungle” jest dość ciekawe aranżacyjnie: mamy tu gong, wokal... Ah, są też odgłosy tła! Bardzo dosłowne odgłosy tła, które mają przedstawiać zawartość liryczną dla osobników, którzy nie do końca załapią zbyt „lotny” tekst. Efekt jest łatwy do przewidzenia - mamy do czynienia z kolejnym niewypałem.

“Slime Creatures from Outer Space” skupia się na elektronice połączonej z wyraźną partią basową oraz postukującą nużąco perkusją, czerpiąc garściami z synth-popu z lat ‘80. Wyróżnia się tutaj przede wszystkim chwytliwy refren, reszta jest pozbawiona ładu i składu. Chaos w czystej postaci śluzowych kosmitów. Przeraża (infantylnością).

“Girls Just Want to Have Lunch” nie oszczędza “Girls Just Want to Have Fun” Cyndi Lauper. Szczególnie interesujący jest efekt dźwiękowy przeżuwania i cichego odbijania... Niezmiernie powala ekspresja wokalna ‘Ala’, który fałszuje tutaj niemiłosiernie. Odkrywcza jest też teoria według której wszystko czego pragną kobiety zawarte jest w lunchu...

“This Is the Life” skupia się na historii zblazowanego bogacza, a zamiarem jaki Yankovic podjął w tym utworze jest ośmieszenie stylu muzyki lat ’20-’30. Parodia wychodzi mu jak zwykle nieudolnie (pod każdym względem). Zaletami utworu są... Nie, zdecydowanie nie ma tu żadnych zalet.

„Cable TV” to oryginalny twór ‘Weird Al’ Yankovic. Stylizowany na stary pop jest najbardziej interesującym utworem ze wszystkich dostępnych na tej płycie. Mamy tutaj zmienny jakościowy wokal, gospelowe wielogłosy, monotonną perkusję, saksofon (solo!) oraz (momentami) niezłą grę gitary elektrycznej. Na tle poprzednich utworów kawałek wydaje się wybitny, lecz ogólnie jest to rzemieślnicza robota nie warta miana „muzyki”.

“Hooked on Polkas” to medley „polki” na którą składa się:

“12th Street Rag” Eudaya L. Bowmana,

“State of Shock” Micka Jaggera i Tiny Turner (zaczerpnięte z oryginalnego wykonania The Jacksons),

„Sharp Dressed Man” ZZ Top,

“What’s Love Got to Do with It” Tiny Turner,

“Method of Modern Love” Hall & Oates,

“Owner of a Lonely Heart” Yes,

“We’re Not Gonna Take It” Twisted Sister,

“99 Luftballons” Nena,

“Footloose” Kenny’ego Logginsa,

“The Reflex” Duran Duran,

“Metal Health (Bang Your Head)” Quiet Riot,

“Relax” Frankie Goes to Hollywood

i...

“Ear Booker Polka” niejakiego Yankovica.

Cóż można rzec... Mamy tutaj mieszaninę fragmentów muzyki z kręgów w owym czasie popularnych przerobionych na modłę „polki”. Efekt jest porażający. Szczególnie irytuje obecność jednego z najpiękniejszych fragmentów lirycznych Yes, który został sprowadzony do roli beznadziejnej rymowanki („Owner of a lonely heart, much better than the owner of a broken heart...”)... Widocznie Yankovic za cel ustanawia sobie plugawienie pięknych tekstów swoją “twórczością”... Słowa po prostu nie wyrażają tego beznadziejnego rozgardiaszu...

Ciężko podsumować taki muzyczny bałagan używając określeń, które są powszechnie uważane za uwłaczające lub wulgarne. Dlatego w tym wypadku warto ograniczyć się do prostego ostrzeżenia na okładce: „Słuchanie grozi poważnymi defektami mózgu.”.

...Bo taka muzyka może być groźniejsza od raka.


Telegraficzny skrót:

1) “Like a Surgeon” *

2) “Dare to Be Stupid” **

3) “I Want a New Duck” *

4) “One More Minute” *

5) “Yoda” *

6) “George of the Jungle” *

7) “Slime Creatures from Outer Space” *

8) “Girls Just Want to Have Lunch” *

9) “This Is the Life” *

10) “Cable TV” ***

11) “Hooked on Polkas” *

Klimat: **** (chaotyczny i „żartobliwy”)

Znużenie: * (gigantyczne)

Teksty: *

1) “Like a Surgeon” *

2) “Dare to Be Stupid” *

3) “I Want a New Duck” *

4) “One More Minute” **

5) “Yoda” *

6) “George of the Jungle” *

7) “Slime Creatures from Outer Space” *

8) “Girls Just Want to Have Lunch” *

9) “This Is the Life” *

10) “Cable TV” *

11) “Hooked on Polkas” *

Końcowa ocena: *

Na skróty: Kolejny beznadziejny album ‘Weird Al’ Yankovic. Nic dodać, nic ująć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz